Dofinansowanie kredytu hipotecznego za każde urodzone dziecko jednak nie dla każdego. Nie wszyscy dostaną też obiecywaną państwową gwarancję wkładu własnego.
Rząd zmienia złożone w sobotę obietnice dotyczące wsparcia młodych rodzin. Polski Ład to jedno, ale weryfikuje go rzeczywistość. Warto uważnie analizować co zmienia się w opiniach polityków.
Okazuje się, że program polegający na tym, że za każde dziecko państwo spłaci część kredytu hipotecznego nie będzie dotyczył wszystkich, będą mogły z niego skorzystać rodziny, w których dzieci dopiero się urodzą.
W jakimś momencie musieliśmy zacząć ten program. Tym punktem startu jest data przyjęcia ustawy i data przyjęcia tego całego schematu regulacyjnego, o którym w sobotę mówiliśmy przedstawiając Polski Ład - mówił premier Mateusz Morawiecki.
To oznacza, że dopiero, gdy program wejdzie w życie, ktoś weźmie kredyt, urodzi mu się jedno dziecko, a potem kolejne, to od tego kolejnego dziecka państwo spłaci za nas 20 tysięcy z kredytu. Za następne 60 tysięcy itd. Nawet ktoś, kto w tej chwili ma trójkę dzieci, będzie potrzebował jeszcze dwójki potomków, by z tej ulgi skorzystać.
Kolejne ograniczenia dotyczą obiecywanego programu "Mieszkanie bez wkładu własnego". Okazuje się, że skorzystają z tego tylko osoby w wieku 20-40 lat. Będzie limit wartości mieszkania, na które program przysługuje. Obowiązywać będzie także zasada "kto pierwszy, ten lepszy". Taką ulgę dostanie tylko 80 tysięcy rodzin rocznie. Kto nie zdąży, o wsparciu może zapomnieć.