Z inicjatywy szefa InPostu wraca pomysł ulg podatkowych dla firm zatrudniających żołnierzy WOT, czyli Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, rozmowy w tej sprawie zaczęli urzędnicy ministerstw finansów i obrony narodowej.

Ulga podatkowa dla firm zatrudniających żołnierzy WOT nie jest nowym pomysłem. Pojawił się on już dwa lata temu. Teraz wrócił z inicjatywy jednego z najbogatszych Polaków - szefa InPostu Rafała Brzoski.

Niższe podatki miałaby płacić każda firma zatrudniająca żołnierza WOT. Najpoważniej rozważane są dwa warianty. Pierwszy to zwolnienie z opłacania części zaliczek podatkowych za zatrudnianie pracownika służącego w WOT. Drugi wariant to ulga w CIT dla tych firm, które zatrudniają u siebie najwięcej terytorialsów.

Koncepcja ma sprawić, by szefowie nie zniechęcali swoich pracowników do służenia w WOT. Żołnierz co miesiąc musi pojawić się na jeden weekend w jednostce, a raz do roku na 14-dniowe szkolenie. W sytuacjach nadzwyczajnych możliwe jest dodatkowe wezwanie. Nie wszyscy szefowie godzą się na takie warunki. Ulga podatkowa ma ich do tego zachęcić, a nawet sprawić, by sami zachęcali pracowników do zaciągnięcia się.

Wojska Obrony Terytorialnej są piątym i najmłodszym rodzajem naszych sił zbrojnych. Według strony internetowej MON służy w nich ok. 40 tys. żołnierzy, z czego ok. 35 tys. z nich pełni terytorialną służbę wojskową, niecałe 5 tys. to żołnierze zawodowi, a kolejne kilkaset to żołnierze aktywnej rezerwy.


Opracowanie: