Po powrocie z obrad szczytu państw G- 8, przywódca Rosji zajął się kryzysem systemu bankowego kraju. Specjaliści obawiają się że już wkrótce zbankrutować mogą dziesiątki a nawet setki banków, a wszystko z powodu zdecydowanej polityki rosyjskiego Banku Centralnego.
Od kilkunastu dni system bankowy Rosji jest trapiony przez kryzys. Upadły już dwa banki podejrzane o pranie pieniędzy, los wielu innych wisi na włosku. Wśród specjalistów zaczęły krążyć listy rzekomo zagrożonych banków – ludzie zaczęli szturmować kasy.
Dzisiaj Putin wezwał do siebie szefa Banku Centralnego. Porządek bez wątpienia trzeba zaprowadzić, ale bardzo pana proszę o działania ostrożne i myślenie o interesach zwykłych ludzi - zażądał zdecydowanie Putin.
Na razie nie wiadomo czy uspokoi to system bankowy. Rosjanie są bardzo wyczuleni na to, co dzieje się z bankami, po tym jak w ciągu ostatnich 15 lat system finansowy kraju rozsypywał się dwukrotnie - grzebiąc oszczędności zwykłych ludzi.