Brytyjski minister ds. energetyki i zmian klimatycznych Ed Davey uchyli tymczasowy zakaz eksploatacji gazu łupkowego – donosi dzisiejszy "The Independent". Według gazety, potencjalnym obszarem wydobycia może być 60 procent terenów wiejskich.
Dwa podziemne wstrząsy o niewielkiej skali, do których doszło w 2011 roku w rejonie Blackpool w hrabstwie Lancashire skłoniły brytyjski rząd do ogłoszenia moratorium na dalsze wiercenia i zlecenia specjalistycznego raportu. Według gazety, jego autorzy uznali, że wiercenia nie są groźne pod warunkiem, że zostaną zachowane standardy bezpieczeństwa. Dlatego obecnie rząd ma się przygotowywać do odwołania moratorium.
Plany resortu energetyki, do których dotarł "The Independent" przewidują, że 32 000 mil kwadratowych (prawie 83 może być potencjalnym obszarem eksploatacji gazu z łupków. Chodzi o duże połacie ziemi w południowej, północno-wschodniej i północno-zachodniej Anglii, a także centralny pas w Szkocji.
Zdaniem cytowanego przez gazetę doradcy agencji ochrony środowiska Martina Diapera "polityka rządu jest czytelna - chce on rozwoju przemysłu gazowego, ale główną przeszkodą jest przekonanie opinii publicznej, że proces wydobycia gazu (z użyciem techniki szczelinowania hydraulicznego) jest ryzykiem dla środowiska naturalnego".