Piwo za 1,5 zł za puszkę odchodzi do historii. Od przyszłego roku ceny nawet najtańszych jego gatunków mogą wzrosnąć o 10 proc. - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Wszystko dlatego, że polskie browary zamierzają wykorzystywać głównie chmiel z krajowych upraw, który jest droższy.
Obecnie polskie browary przy produkcji piwa wykorzystują ok. 50 proc. polskiego chmielu. W przyszłym roku ma to być 75 proc., a w następnych latach - w 90 procent.
Tymczasem za granicą surowiec ten można kupić taniej. Różnica w cenach między polskim a niemieckim chmielem, najczęściej obecnie używanym, wynosi od kilku do kilkunastu nawet procent. A polski surowiec może jeszcze podrożeć. Coraz więcej trzeba płacić także za inne surowce potrzebne do produkcji piwa, np. słód, oraz koszty pracy.
Pocieszającym jest to, że chmiel z naszego kraju uchodzi za jeden z najlepszych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Może dzięki temu polskie piwo będzie lepsze, a jego miłośnicy wybaczą wzrost jego ceny? - zastanawia się gazeta.