Szwajcarski Bank Narodowy interweniuje w sprawie bardzo drogiego franka. Sięgnął po wszelkie środki, by osłabić swoją walutę. Przede wszystkim obniżył prawie do zera trzymiesięczny LIBOR, czyli koszt po jakim banki udzielają sobie kredytów.
Szwajcarzy ogłosili także, że będą wszelkimi dostępnymi metodami interweniować na rynku walutowym, między innymi znaczne podniesienie płynności tego rynku. Nasza waluta jest przewartościowana - ogłosił szef szwajcarskiego banku narodowego. Przedział od zera do zaledwie ćwierci procenta to najniższy z możliwych LIBOR. Jego górna granica została obniżona trzykrotnie.
Szwajcarom nie chodzi oczywiście o kurs franka względem złotówki, le wobec euro i dolara. Silna waluta mocno uderza w gospodarkę tego kraju, bo praktycznie wstrzymuje eksport i przyjazdy turystów, a sami Szwajcarzy jeżdżą na zakupy za granicę. Stąd te bezprecedensowe kroki banku centralnego. Kursy pokazują, że sama zapowiedź już działa.
Dziś około godz. 9 frank pobił kolejny rekord. Trzeba było za niego zapłacić 3 złote 74 grosze. Po interwencji banku znacznie się osłabił - złotówka zyskała ponad 10 groszy i już ok. godz. 10 frank kosztował 3,63 złotego.