Zwolnionego z aresztu i przebywającego w szpitalu Wojciecha K. - oskarżonego o pedofilię b. dyrektora chóru „Polskie Słowiki” - nie pilnuje już policja. Dyrekcja szpitala, obawiając się zemsty na K., postanowiła chronić przykutego do łóżka dyrygenta.
Z punktu widzenia zdrowia, Wojciech K. jest dla szpitala takim samym chorym, jak inni pacjenci, ale ciążące na nim oskarżenie molestowania nieletnich sprawia, że jest traktowany nieco inaczej.
Dla nas jest to o tyle uciążliwe, że my musimy wystawić swoją ochronę w tej chwili. Oczywiście będziemy musieli się z tą ochroną rozliczyć i to są również dodatkowe koszty dla szpitala. My musimy zabezpieczyć pacjentom spokojny pobyt w naszym szpitalu - mówi dyr. placówki, Krystyna Mackiewicz.
Szpital chroni dyrygenta przede wszystkim przed mediami, ale również przed wtargnięciem innych gości. Jakich? Nie trudno domyślić się, że oskarżony o pedofilię K. może mieć wielu wrogów.
14:00