Moskwa oczekuje, że po wejściu Polski i Litwy do Unii Europejskiej mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego nadal będą mogli swobodnie przekraczać granice. Jednak i Polska i Litwa w połowie przyszłego roku wprowadzą obowiązek wiz dla Rosjan - taki wymóg postawiła krajom kandydackim Bruksela. Wczoraj nad sporną sprawą wiz i nad przyszłością obwodu debatowali premierzy Polski, Rosji i Litwy.

Region kaliningradzki cieszy się złą reputacją - jest zapuszczony gospodarczo, trawiony plagą narkomanii i przestępczości. Zajmuje niechlubną, 80. pozycję na liście obwodów rosyjskich pod względem bezpieczeństwa inwestycyjnego. Niedługo jednak będzie otoczony krajami członkowskimi Unii Europejskiej, dlatego podźwignięcie go leży w interesie nie tylko Rosji, ale także Polski i Litwy. I właśnie to, obok wiz było głównym tematem wczorajszych kaliningradzkich rozmów Michaiła Kasjanowa, Algirdasa Brazauskasa i Leszka Millera. Polski rząd przedstawił w imieniu inwestorów aż 29 różnych propozycji. Niektóre z nich zostały zaakceptowane od razu – między innymi modernizacja drogi Elbląg-Kaliningrad i współpraca przemysłu stoczniowego. Jest jednak przeszkoda – inwestować w Kaliningradzie chce wiele silnych europejskich firm, a twarda postawa Polski w sprawie wiz mocno studzi entuzjazm Rosjan dla Polskich propozycji.

Rys. RMF

00:25