Władze Dolnego Śląska chcą, by Hala Ludowa we Wrocławiu stała się centrum kongresowym na skalę europejską. Dlatego wystąpiły do Ministerstwa Skarbu z wnioskiem o bezpłatne przekazanie hali. Resort nie zgadza się, choć nie ma pieniędzy na remont.
Maciej Chojnacki z biura prasowego ministerstwa mówi, że nie można było podjąć innej decyzji: Wnioskodawcy nie podali po prostu podstawy prawnej do tego, żeby takie przekazanie nastąpiło. Poza tym zagrożone były podobno ogólnopolskie funkcje hali. Nikt nie wyjaśnił jednak jakie.
Wiceprezydent Wrocławia Dawid Jackiewicz nie zgadza się z tymi zarzutami. Mówi, że remont hali wraz z otoczeniem kosztowałby 30 milionów złotych. Spółka zarządzająca obiektem nie ma takiej kwoty.
Samorządowcy wiedzą jednak skąd wziąć pieniądze: W perspektywie kilku najbliższych lat wyremontowalibyśmy Halę Ludową. Mieliśmy tu też wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego, który obiecywał, że postara się o środki europejskie na ten cel również.
To jednak nie przekonało ministerialnych urzędników. Marszałek województwa dolnośląskiego, Leszek Ryk jest dobrej myśli. Mówi, że do ministerstwa niebawem trafi nowy wniosek, który spełni wszystkie warunki.
Prezydent Jackiewicz dodaje, że jeśli wniosek zostanie znów odrzucony, na pewno uda się załatwić sprawę później - po zmianie rządu.
05:20