Solidarność składa w krośnieńskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego właściciela firmy Autosan z Sanoka. Związkowcy chcą, aby śledczy sprawdzili czy przedstawiciele Grupy Sobiesława Zasady nie działali na niekorzyść zakładu produkującego autobusy.
Zdaniem związkowców właściciel firmy Autosan od prawie 10 lat uszczuplał jej majątek. Zarząd spółki przenosił cenniejsze elementy przedsiębiorstwa do innych firm należących do Sobiesława Zasady.
W tym czasie zawierano także podejrzanie niskie kontrakty na produkcję autobusów, które nie równoważyły kosztów wytworzenie pojazdów. Te elementy, według Solidarności, doprowadziły Autosan do upadłości. Teraz firmą zarządza syndyk a pracownicy od kilku miesięcy nie dostają wynagrodzeń.
Autosan co prawda wznowił produkcję, ale zatrudnione tam pół tysiąca osób za kilka dni otrzyma wypowiedzenia z pracy. Na ponowne zatrudnienie będą mogli liczyć tylko ci, którzy są bezpośrednio związani z montażem autobusów.