Jeszcze w tej kadencji rząd chce dokończyć likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych. Ma się to stać przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi - ustalili dziennikarze RMF FM.

Proces likwidacji OFE zaczął poprzedni rząd - Donalda Tuska - przejmując połowę zgromadzonych tam pieniędzy. Teraz rząd Mateusza Morawieckiego chce to dokończyć.

Jak to ma wyglądać w praktyce? Rząd jeszcze opracowuje dokładny kształt projektu, ale najprawdopodobniej będzie to wyglądało tak, że 3/4 zgromadzonych przez nas pieniędzy z OFE zostanie sprywatyzowanych. Zostaną nam przelane na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego albo na konta w Pracowniczych Planach Kapitałowych.

Natomiast pozostałą 1/4 przejmie państwo - na Fundusz Rezerwy Demograficznej. Równowartość tych pieniędzy zostanie nam zapisana na subkoncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Po co ten ruch? W obecnym kształcie - po okrojeniu - OFE nie mają większego sensu - mówi większość ekspertów. Trzeba je przekształcić. I rząd chce to zrobić - przejmując część pieniędzy - żeby przy okazji mieć gotówkę na sfinansowanie wyborczych obietnic.

Pierwszych projektów można spodziewać się latem. Gdy tylko zakończony zostanie proces uruchamiania Pracowniczych Planów Kapitałowych. Rząd nie chce wiązać tych dwóch spraw, żeby nie uderzać wizerunkowo w PPK.

Opracowanie: