Premier nie wyklucza dalszych oszczędności w resortach, by załatać dziurę w budżecie. Donald Tusk poinformował, że jeszcze dziś będzie rozmawiał z ministrem finansów Jackiem Rostowskim o oszczędnościach w poszczególnych ministerstwach. Już wiadomo, że łata uszyta z dywidend spółek Skarbu Państwa nie będzie tak duża, jak planował minister finansów.

Pod koniec czerwca minister finansów poinformował, że deficyt budżetowy wzrośnie w 2009 roku o 9 mld złotych w stosunku do planowanego i wyniesie 27 mld zł. W związku z koniecznością nowelizacji budżetu rząd szuka dodatkowych miliardów. Ile premier będzie musiał "wycisnąć" z administracji, o tym posłuchaj w relacji Krzysztofa Zasady:

Mam jedno z ostatnich spotkań z ministrem Rostowskim, który ma złożyć raport. Jak tylko będę gotowy z pełną informacją oczywiście państwa poinformujemy. Nie ma żadnych szczególnych napięć, one się pojawią w związku z tym, że planowana dywidenda z PKO BP jest mniejsza, niż to pierwotnie zakładał minister finansów - powiedział Tusk na konferencji prasowej.

Jak dodał, nie wyklucza, że za chwilę szef resortu finansów powie mu, że, aby nowela budżetowa spinała się w całość, trzeba jeszcze trochę popracować. Na razie nie ma żadnych sygnałów z rozmów, które prowadził minister Rostowski, które świadczyłyby o jakichś szczególnych napięciach w rozmowach między resortem finansów a poszczególnymi resortami - powiedział premier.