Grupowe zwolnienia w Zakładach Metalowych Dezamet w Nowej Dębie na Podkarpaciu. Powodem jest kryzys i mniejsze, niż oczekiwano zamówienia Ministerstwa Obrony Narodowej. Pracownicy Dezametu zastanawiają się, czy chcą się przyłączyć do ogólnokrajowego strajku pracowników zbrojeniówki.
W przyszłym tygodniu w Dezamecie ma odbyć się referendum, w którym pracownicy zakładów zdecydują, czy przystąpić do strajku w obronie swoich miejsc pracy. Winą za taki stan rzeczy obarczają MON. Szefowie zakładu zaznaczają, że zwolnienia były konieczne: Cały proces zaplanowany jest do końca bieżącego roku. Wszyscy zwalniani dostaną zgodne z prawem odprawy. Niestety nie udało się uniknąć tego kroku, mimo że od pewnego czasu skróciliśmy czas pracy o jeden dzień w tygodniu - powiedział kierownik działu kadr Marian Piechota.
Zakłady produkują głównie naboje, granaty, amunicję, wyrzutnie pocisków, a także części do maszyn budowlanych, drogowych i górniczych. W chwili obecnej w zakładzie zatrudnionych jest ponad 550 osób.