Siedmiu policjantów i weterynarz musieli stawić czoła wygłodniałemu 2-metrowemu pytonowi, którego właściciel zostawił na dwa miesiące w jednym z mieszkań w Reims w północnej Francji.
Wąż przeżył żywiąc się kwiatkami z doniczek, ale mimo osłabienia nie zamierzał się łatwo poddać. Ekipa funkcjonariuszy stoczyła z nim zaciekłą walkę, zanim umieściła go w worku pocztowym. Potem, dla bezpieczeństwa, pakunek ten włożono do klatki dla psów. Pyton trafił do specjalistów z paryskiego Zoo i prawdopodobnie zostanie w ogrodzie zoologicznym na zawsze, bo jego dotychczasowy właściciel wykazał, że nie potrafi się nim opiekować.
Foto: Archiwum RMF
18:50