W południowej i zachodniej części Niemiec zatkane są niemal wszystkie drogi i powstał tam jeden, gigantyczny korek. Wszystko to za sprawą rozpoczynającego się właśnie szczytu urlopowego w jednym z regionów kraju - Bawarii.

Wielu mieszkańców tego landu wybrało się na wakacje swoimi samochodami, co spowodowało zatory na drogach. Nawet dziennikarze zajmujący się codziennie przygotowywaniem wiadomości dla kierowców są zaskoczeni. Nie chcą wierzyć, że w tym roku średnia długość korka drogowego wynosi 20 kilometrów. Najdłuższy jednak ma około 45 kilometrów, a natknąć się na niego można w okolicach Frankfurtu nad Menem. Najczęstszym powodem jest nieumiejętna jazda użytkowników niemieckich dróg. To właśnie ona w największym stopniu, a nie wypadki, czy remonty, utrudnia poruszanie się po drogach naszych zachodnich sąsiadów. Posłuchajcie też relacji korespondenta RMF w Berlinie – Tomasza Lejmana.

rys. RMF

14:35