Hiszpańska operacja "Biały Wieloryb" może sprawić, że rosyjski koncern Jukos przestanie być postrzegany jako ofiara Kremla, a zyska miano oszusta - twierdzi brytyjski dziennik „The Independent”.
Podczas minionego weekendu hiszpańska policja rozbiła międzynarodową szajkę podejrzaną o pranie brudnych pieniędzy – część z nich miała pochodzić m.in. z Jukosu. Aresztowano ponad 40 osób z Hiszpanii, Francji, Finlandii, Rosji i Ukrainy.
Kierownictwo Jukosu zdecydowanie jednak zapewnia, że firma nie miała nic wspólnego z tym procederem. Jedynym miejscem, którego jeszcze nie sprawdzaliście jest Mars, tam pewnie też praliśmy pieniądze - powiedział rzecznik koncernu Alexander Szadrin.
Wyniki hiszpańskiego śledztwa to doskonały prezent dla Władimira Putina tuż przed spotkaniem przywódców Francji, Niemiec, Hiszpanii i Rosji w Paryżu 18 marca.