Jeden z polskich żołnierzy rannych w Iraku wróci wkrótce do kraju, drugi zostanie w szpitalu w Bagdadzie do czasu zakończenia specjalistycznych badań. Życiu żadnego z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jeden z nich jest ranny w rękę, drugi w brzuch i podudzie. Stan jednego z nich jest poważny, ale życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnił pułkownik Marian Kołaciński.
Ranni to starszy szeregowy Łukasz Wojciechowski i starszy kapral Włodzimierz Wysocki. Posłuchaj relacji reportera RMF Piotra Lichoty:
Zdarzenie, podczas którego ranni zostali polscy żołnierze miało miejsce wczoraj w nocy. 20-osobowy patrol polskich żołnierzy wracał po zakończonej misji do bazy. Jeden z pojazdów wjechał na minę.
Mina była zdalnie sterowana i odpalona dokładnie w momencie, kiedy patrol znalazł się tuż przy niej. Napastnicy nie poprzestali jednak na tym ataku.
Tuż po eksplozji w stronę Polaków padły strzały z ręcznego granatnika przeciwpancernego - doszło do regularnej bitwy. Do polskich żołnierzy strzelano także z broni maszynowej.
Natychmiast na miejsce została ściągnięta grupa szybkiego reagowania. Sytuację udało się opanować, ale sprawców ataku nie udało się zatrzymać.
10:20