Rosyjski Gazprom podał w poniedziałek, że po zbadaniu decyzji polskiego UOKiK "podejmie kroki w obronie swoich interesów"; wśród nich koncern wymienił odwołanie się na drodze sądowej. Zdaniem Gazpromu w sądzie UOKiK będzie musiał uzasadnić swoje stanowisko.
Po przeanalizowaniu oficjalnej decyzji UOKiK Gazprom podejmie kroki w celu obrony swoich interesów, włączając odwołanie się od decyzji do sądu, w którym UOKiK będzie musiał udowodnić, że jego stanowisko jest uzasadnione - poinformował Gazprom.
Zdaniem rosyjskiego koncernu w przypadku odwołania się od kary "nie będzie ona podlegała egzekucji aż do momentu wejścia w życie odpowiedniej decyzji sądu".
W wydanym komunikacie koncern oświadczył także, że informacja, o którą zwrócił się do niego UOKiK, "nie miała żadnego związku z istotą postępowania antymonopolowego", dotyczącego gazociągu Nord Stream 2. Gazprom dodał, że poprosił UOKiK o podanie uzasadnienia polskiego wniosku, ale takiej odpowiedzi nie otrzymał. Media w Rosji podkreślają w poniedziałek, że UOKiK orzekł najwyższą możliwą karę, przewidzianą za brak współpracy z tym urzędem.
UOKiK podał w poniedziałek, że nałożył na Gazprom karę w wysokości blisko 213 mln złotych za brak współpracy w dochodzeniu prowadzonym w związku z budową gazociągu Nord Stream 2. Nałożenie kary na Gazprom związane jest z prowadzonym postępowaniem w sprawie utworzenia konsorcjum finansującego budowę gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody Prezesa UOKiK. Prezes Urzędu postawił w tej sprawie zarzuty sześciu spółkom: Gazpromowi z Rosji, Engie Energy ze Szwajcarii oraz czterem pochodzącym z Niderlandów: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall - czytamy w komunikacie UOKiK.