To agencje ratingowe zdecydują o przyszłości rynków. Instytucje, które jedną opinią pogrążają kraje, teraz szykują się do oceny planu ratunkowego dla Grecji. Inwestorzy, politycy i ekonomiści czekają na to z niepokojem.
Na szczycie w Brukseli przywódcy krajów strefy euro zdecydowali o umorzeniu połowy greckich długów w bankach. Wszyscy czekają teraz na to, co powiedzą o tym agencje ratingowe. Istnieje ryzyko, że stwierdzą, iż oznacza to bankructwo Grecji.
Jeżeli tak się stanie, to wielu inwestorów zgłosi się do banków po wypłatę odszkodowań z tego tytułu. Wiele osób wykupiło bowiem tzw. ubezpieczenie od bankructwa Grecji. Jeżeli zostanie ono formalnie potwierdzone przez agencje, rynki czekają trudne do oszacowania straty.
To kolejny chory mechanizm naszego świata finansów - jeden z tych, które spowodowały wybuch kryzysu. Póki nie zostaną one zakazane, to rynki nigdy nie wyjdą na prostą. Politycy jednak o tym zapomnieli.