Na bydgoskim stadionie "Zawiszy" rozpoczął się dziś Puchar Europy w lekkiej atletyce. To najważniejsza impreza przed Igrzyskami Olimpijskimi w Atenach. Jednak zawody to nie wszystko. Sporo imprez zaplanowano w ciągu tych dwóch dni w całym mieście.
Najważniejsze są oczywiście zmagania samych zawodników. W sportowe szranki stanęło po 8 najlepszych drużyn ze startego kontynentu wśród pań i wśród panów. To najlepsi reprezentanci europejskiej lekkoatletyki. Polacy przyjechali w najsilniejszym składzie.
Nasi reprezentanci imprezę rozpoczęli bardzo dobrze. W rzucie młotem zwyciężył Szymon Ziółkowski wynikiem 77,27 m. Do Bydgoszczy nie przyjechali wszyscy najlepsi młociarze, ale nasz mistrz wie, że aby wygrać w Atenach trzeba rzucić w granicach 80 m. W pchnięciu kulą panów Tomasz Majewski był czwarty.
Po 20 konkurencjach panowie uplasowali się na drugim miejscu – mając 5,5 punktów straty do Brytyjczyków. Jednak różnice między nami a trzecią drużyną Francji jest minimalna. Polki są również drugie, ale ex-equo z Francuzkami, Niemki i Greczynki są tuż za nimi.
Natomiast na rynku Starego Miasta podziwiać można stare modele aut marki BMW – to europejski etap rajdu tych samochodów. Kolorowo i głośno będzie też na ulicach Bydgoszczy. Przy samym stadionie występy teatru ulicznego. Wieczorem - już po zawodach - na Starym Rynku koncerty kilku zespołów. Wreszcie świętojański, kolorowy korowód.