Ten weekend zakończył trwające ponad 30 lat rządy tyranii w Iraku - to słowa amerykańskiego prezydenta George W. Busha. Świat ma się lepiej bez pana, panie Husajn - dodaje Bush.
Teraz Saddama Husajna trzeba postawić przed sądem - dodał Bush. Pytanie jednak gdzie i kto powinien go sądzić?
Nie ufam Saddamowi Husajnowi. Nie wierzę, że powie prawdę. Nie mówił prawdy od ponad dekady. Nie wierzę, że to się zmieni tylko dlatego, że został złapany. Nie możemy więc ufać jego słowom, ale niezależnie od tego on musi być doprowadzony przed oblicze sprawiedliwości. I muszą w tym uczestniczyć Irakijczycy. I musi to być proces publiczny - mówił prezydent George Bush.
Także przewodniczący tymczasowej Irackiej Rady Zarządzającej Abdul Aziz al Hakim zapowiada, że sprawiedliwości stanie się zadość i Saddam odpowie za popełnione zbrodnie. Al Hakim nie wykluczył nawet kary śmierci dla byłego irackiego przywódcy.
Także dzisiejsze spotkanie z dziennikarzami zdominowała sprawa zatrzymania byłego irackiego przywódcy Saddama Husajna. Termin konferencji nie był przypadkowy. Prezydent zwołał konferencje prasową - jak oświadczył ostatnią w tym roku - w chwili gdy miał pewność, że sukces operacji schwytania Husajna przyćmi wiele wątpliwości, które pojawiły się w związku z wojną w Iraku.
Rozpoczął od podkreślenia, że Irakijczycy nie muszą się już obawiać, że wrogowie wolnego Iraku stracili przywódcę i nadzieje na powrót do władzy. Walka pozostaje trudna, ale Irak jest na drodze do wolności. Zapewnił, że Ameryka nie wycofa się stamtąd zanim dzieło nie zostanie doprowadzone do końca.
23:45