Według komisarza ds. energii Guenthera Oettingera, wydobycie gazu łupkowego w Polsce nie jest projektem o znaczeniu wspólnotowym. Oznacza to, że nie otrzyma dofinansowania z nowego funduszu infrastrukturalnego Unii Europejskiej.
Oettinger wyjaśnił, że sama produkcja gazu nie może być zakwalifikowana jako produkt wspólnotowy. W tym przypadku stosowany być musi - jego zdaniem - rynkowy model finansowania. Ponadto projekty takie "muszą być prześwietlone pod kątem wpływu na środowisko" - mówił komisarz.
Komisja Europejska ma gotowe rozporządzenie w sprawie nowego funduszu finansowania projekty integrujące rynek energii w UE. Dotyczy lat 2014-20 i znajdzie się w nim 9,1 mld euro na projekty integrujące rynek energii Wspólnoty. Ze środków tych będą dofinansowywane projekty o "znaczeniu wspólnotowym".
Propozycja rozporządzenia Komisji zawiera osiem priorytetowych projektów energetycznych. Z pięciu z nich skorzysta Polska. Na liście znajduje się m.in. korytarz gazowy Północ-Południe, dzięki któremu dostawy gazu z terminalu LNG w Świnoujściu mogłyby płynąć m.in. do krajów bałtyckich i na południe.
Komisarz był pytany przez dziennikarzy, czy za projekt o znaczeniu wspólnotowym można uważać plan budowy gazociągu South Stream, który ma dostarczać rosyjski gaz do południowej i zachodniej Europy. W przypadku gazociągu South Stream, wciąż nie ma wyznaczonej jego trasy, ilości gazu, jakie miałby transportować oraz kosztów, więc nic nie można powiedzieć na temat tego projektu w tej chwili - powiedział Oettinger.
Jego zdaniem dostawy gazu z Rosji nie będą maleć, a może wręcz rosnąć w najbliższym czasie, m.in. ze względu na Gazociąg Północny i planowany South Stream.
Gaz łupkowy wydobywa się metodą tzw. szczelinowania hydraulicznego. Pod dużym ciśnieniem pompuje się pod powierzchnię ziemi dużą ilość wody z niewielką domieszką substancji chemicznych, by rozsadzić podziemne skały i uwolnić gaz. Według ekologów taka metoda jest szkodliwa dla środowiska, bo może prowadzić do zanieczyszczenia wód gruntowych. Z tego powodu wydobycia gazu metodą szczelinową zakazano np. we Francji, z kolei na szeroką skalę stosuje się ją w USA. Polska może mieć największe złoża gazu łupkowego w Europie.