30 godzin, 12 minut i jedną sekundę – tyle wynosi rekord świata, ustanowiony przez Norwega Stephena Acklesa w śpiewaniu piosenek Elvisa Presleya. Tym wynikiem pobił o ponad cztery godziny rekord ustanowiony dwa tygodnie wcześniej przez swojego rodaka.
Osiągnięcie kolegi zainspirowało mnie do własnego występu - powiedział zachrypnięty, ale szczęśliwy Ackles po długodystansowym śpiewie.
37-letni syn Norweżki i Amerykanina występował już jako nastolatek w 1982 r. z własnym programem, opartym na piosenkach Presleya.
19:40