Młoda kobieta w Moskwie poszła na policję, by zgłosić gwałt. Twierdziła, że napastował ja olbrzymi... Pokemon.
Kobieta miała grać w Pokemon Go, a następnie poszła spać. Gdy się obudziła, zobaczyła olbrzymiego Pokemona leżącego na niej. Monstrum miało ją gwałcić.
Fanka gry Pokemon Go szybko obudziła swojego męża i opowiedziała mu, co się stało. Oboje poszli na policję, by złożyć doniesienie, choć małżonek kobiety powiedział, że powinna się udać do psychiatry.
Według rosyjskiej strony Bloknot policja odrzuciła zgłoszenie i skierowała kobietę do specjalisty. Psychiatra miał jednak powiedzieć, że nie jest jej w stanie pomóc.
Również znajomy kobiety uważa, że jedyne co jej pozostało, to pomoc psychiatry. Ciągle mówi, że w jej domu jest mnóstwo Pokemonów i nawet jej pies je wyczuwa - komentuje.
(az)