Mieszkańcy miasta Barnaul na Syberii uznali, że mają dojść niekompetentnych polityków. Chcą, żeby burmistrzem został kot.

Mieszkańcy rosyjskiego miasta wystosowali kandydaturę kota Barsika w ramach protestu przeciwko burmistrzowi Igorowi Savintsevowi, który właśnie zakończył swoją kadencję. W ciągu 5 lat rządów miał on wyprzedawać ziemie należące do miasta członkom swojej rodziny. Miasto straciło na tym równowartość prawie 150 tysięcy euro.

Kot Barsik dysponuje całkiem sporym poparciem. W sondażu internetowym na stronie Vkontakte, w którym brało udział ponad 5 tysięcy użytkowników, Barsik zdobył aż 91 proc. głosów.

Dla wszystkich miłośników kota mamy jednak smutną wiadomość - Barsik nie będzie mógł zostać burmistrzem. Zwierzakowi nie udało się bowiem zarejestrować oficjalnie swojej kandydatury. 

(az)