Zimno, coraz zimniej, trzaskający mróz! Ogrzać możemy się posiłkiem. Co jeść, żeby zatrzymać ciepło?

Już rano, gdy zwlekamy się z ciepłego łóżka w ciemne, mroźne dni, nasze ciało potrzebuje rozgrzania. Posłuży temu obfite i odżywcze śniadanie, bogate w błonnik i witaminy. Sprawdzi się zatem gorąca zupa mleczna - ze zbożowym ziarnem, płatkami, otrębami. Można do niej dodać rozgrzewające przyprawy - imbir, kardamon czy cynamon. Zwłaszcza z tym ostatnim świetnie będzie też smakować poranna kawa. Koniecznie pamiętajmy również o drugim śniadaniu: powinno być lekkie, ale pożywne - jogurt naturalny z ziarnami zbóż czy kanapka z pełnoziarnistym pieczywem świetnie spełni się w jego roli. 

Kiedy robi się naprawdę zimno, należy częściej dorzucać paliwo do brzucha. Dlatego w zimowe dni jedzmy częściej, ale posiłki powinny być mniej obfite. Warto sięgać po gorące zupy (np. zupy kremy). Cieplej zrobi się nam również po ostrych potrawach. Nie żałujmy zatem pieprzu, czy chili, dodawajmy do naszej strawy chrzanu i musztardy. 

Pamiętajmy też o tym, by posiłki były bogate w witaminę C, która doda nam odporności - jedzmy więc zimą brokuły, pomidory, paprykę i kiszoną kapustę. Możemy sięgać po cytrusy, chociaż te akurat mają też właściwości chłodzące. 

Mało słonecznego światła, przebywanie w ogrzanych pomieszczeniach sprawia, że siada nam nastrój. Dlatego jedzeniem śmiało poprawiajmy sobie humor. Rozpieszczajmy się smakami - bez obaw jedzmy czekoladę, a doczekamy wiosny w dobrych nastrojach.  

Pamiętajmy o jeszcze jednym - w mroźne dni potrzebujemy ciepłych płynów, ale starajmy się nie zapominać przede wszystkim o zdrowych herbatach owocowych, zielonych, rooibos. Nie szczędźmy sobie cytryny i soku malinowego. 

PROPOZYCJA DANIA NA MROZY - ZUPA CEBULOWA:

Przepis na zupę cebulową nie jest zbyt skomplikowany, ale przy jej przygotowywaniu przyda się do odrobina cierpliwości. Tajemnica tej zupy tkwi bowiem w odpowiednio skarmelizowanej cebuli, która dodaje całemu wywarowi ładnego koloru i wyśmienitego smaku. Cebulę należy dusić na małym ogniu, aż do momentu, kiedy nabierze złocisto-brązowej barwy. Obowiązkowym dodatkiem do tego posiłku jest grzanka, np. z bagietki, z zapieczonym serem. Na tym ostatnim składniku nie warto oszczędzać: wyrazistość i głębię smaku zapewni ementaler lub gruyère. 

Składniki:

- 5 dużych cebul
- 100 g masła
- 100 g tartego sera Ementaler lub Gruyère
- łyżka mąki
- 4 ząbki czosnku
- 1,5 litra bulionu wołowego lub warzywnego 
- kieliszek białego wina (opcjonalnie)
- sól i pieprz
- przyprawy: łyżeczka kozieradki, kuminu, estragonu, rozmarynu, majeranku i gałki muszkatałowej
- pieczywo na grzanki

Sposób przygotowania:

Cebulę kroimy w pióra i podsmażamy na maśle. Mieszamy od czasu do czasu, żeby się nie przypaliło. Pod koniec smażenia dodajemy posiekany czosnek i po minucie mąkę, która zagęści całość. Dokładnie mieszamy i zalewamy winem. Czekamy chwilę, aż alkohol odparuje. Następnie podlewamy - w krótkich odstępach czasu - bulionem. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i pozostałymi przyprawami. Gotujemy na wolnym ogniu około 40 minut. Osobno przygotowujemy grzanki - kroimy bagietkę, smarujemy jej kawałki oliwą i posypujemy startym serem. Następnie wkładamy do rozgrzanego piekarnika (do 150 stopni z górną grzałką) i przypiekamy do momentu aż ser dobrze się nie rozpuści. Tak przygotowane grzanki należy ułożyć na wierzchu zupy. 

(mal)