"Mam nadzieję, że w którymś momencie premier dołączy do rozmów z rolnikami" - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Mirosław Maliszewski - poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego i prezes Związku Sadowników RP. "Podstawowe postulaty rolników są zasadne" - przyznał. "Jeżeli nie nastąpi otrzeźwienie wśród polityków brukselskich, przegramy rywalizację z produktami rolnymi z Ukrainy" - ostrzegał gość Tomasza Weryńskiego.
Ukraińcy chcą za wszelką cenę dopuścić swoje produkty na rynek Unii Europejskiej - mówił poseł Mirosław Maliszewski pytany o polsko-ukraińskie rozmowy ws. rolnictwa. Chcą z produktami rolnymi być w Unii Europejskiej, natomiast nie chcą spełniać standardów, które obowiązują rolników w UE - dodał polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Tomasz Weryński pytał swojego gościa, czy nie nadszedł czas, by wprowadzić zmiany personalne w resorcie rolnictwa. Obserwowałem zachowanie ministra Czesława Siekierskiego i ministra Kołodziejczaka. W mojej ocenie się bardzo dobrze uzupełniali - stwierdził Maliszewski.
Rolnicy słusznie mówią, że nie możemy brać na siebie całego ciężaru pomocy finansowej dla Ukrainy i płacić za to przyszłością swoich gospodarstw. Rozwiązanie tego problemu nie leży wyłącznie w Ministerstwie Rolnictwa, tylko co najmniej szczebel albo dwa wyżej - na poziomie premiera czy Komisji Europejskiej - tłumaczył gość Radia RMF24.
Czy w negocjacjach z Ukrainą możliwa jest opcja atomowa? Opcja atomowa polega na tym, że w sprawach rolnych wprowadzamy całkowity zakaz importu do Polski. Będzie to problemem dla wielu branż, które sprzedają więcej na Ukrainę niż kupują - odparł Maliszewski. Dlatego lepiej byłoby zastosować opcję taką, że wprowadzamy ograniczenia w tych produktach, które nam bezpośrednio zagrażają, czyli np. produkcji zbożowej, cukru, jaj owoców miękkich czy soku jabłkowego - wyliczał.
Opcja atomowa oczywiście to także całkowite wstrzymanie handlu ze stroną ukraińską - także innymi produktami, nie tylko rolnymi - zauważył prezes Związku Sadowników RP. Obawiamy się, że w przypadku zastosowania opcji atomowej z naszej strony takowa nastąpi również ze strony Ukrainy. To spowoduje paraliż w wymianie handlowej. To byłoby dla nas niekorzystne - dodał.
W rozmowie pojawił się też temat nowej formy rolniczych protestów. Ich uczestnicy mają jutro odwiedzać biura poselskie polityków z różnych partii z "niespodziankami". Tomasz Weryński pytał swojego gościa, czy nie obawia się, że w jego biurze znajdzie się obornik. Biorę to pod uwagę - stwierdził Maliszewski. Myślę, że rolnicy będą wiedzieli, kto występuje w ich obronie i kto doprowadził do tego, że dzisiaj mają problemy - mówił.
Mirosław Maliszewski był też pytany o powrót 5-procentowego VAT-u na podstawowe produkty spożywcze. Jak podkreślał, nie widzi rażącej zwyżki cen.
Oczywiście byłoby dobrze, gdyby VAT był cały czas na poziomie zerowym, ale mam nadzieję, że on nie spowoduje drastycznego wzrostu cen żywności - stwierdził parlamentarzysta. Sieci handlowe rywalizując między sobą nie pozwolą, żeby produkty zdrożały - analizował.