"Robimy wszystko, aby jak najszybciej, choć jest to proces, tereny popowodziowe wróciły do stanu takiego, jak przed powodzią, a może nawet lepszego" - powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Marcin Kierwiński. Minister ds. odbudowy po powodzi na antenie naszego internetowego radia odpowiadał na pytania słuchaczy RMF FM z Opolszczyzny i Dolnego Śląska, którzy mierzą się z odbudową domów i biznesów.
W czwartek 14 listopada reporterzy RMF FM udali się na Opolszczyznę i Dolny Śląsk, gdzie rozmawiali z mieszkańcami terenów dotkniętych przez wrześniową powódź. Nasi dziennikarze dowiedzieli się o wielu problemach, związanych m.in. z wypłatami świadczeń.
Przypomnijmy, że dla powodzian przygotowano dwa rodzaje wsparcia. To zasiłki w wysokości 2 i 8 tys. złotych na natychmiastową pomoc związaną z dramatem utraty środków do życia oraz pomoc większej wartości - 100 tys. zł na remont domu i 200 tys. na jego odbudowę. Wiele osób cały czas czeka właśnie na wsparcie drugiego typu.
O tę i inne kwestie w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 pytany był Marcin Kierwiński, minister ds. odbudowy po powodzi. Polityk stwierdził, że "władze robią wszystko, aby jak najszybciej, choć jest to proces, tereny popowodziowe wróciły do stanu takiego, jak przed powodzią, a może nawet lepszego".
Na uwagę prowadzącego Tomasza Terlikowskiego, że niektórzy mieszkańcy wciąż nie dostali żadnych środków na obudowę swoich domów, polityk odparł, że wypłaconych zostało już ponad 300 mln zł; minister zdaje sobie jednak sprawę, że nie jest to proces wystarczający.
W zeszłym tygodniu razem z ministrem (spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem) Siemoniakiem rozmawialiśmy z wojewodami i dostali oni jasne polecenie, że proces wypłat musi przyspieszyć. Tempo tych wypłat jest niesatysfakcjonujące i będzie przyspieszone - zaznaczył.
Proszę pamiętać, że w wielu przypadkach musiały działać komisje gminne, które szacowały straty i na podstawie tych protokołów, które teraz zostały skończone, samorządy, a właściwie ośrodki pomocy społecznej, (...) wypłacają te środki - dodał.
Wczoraj przekazaliśmy dodatkowe 100 mln zł - poinformował Marcin Kierwiński, dodając, że ponad 1000 osób "w ciągu najbliższych godzin" powinno otrzymać świadczenia do 200 tys. zł.
Samorządowcy przyznawali, że brakowało ludzi do obsługi składanych przez mieszkańców wniosków. Odnosząc się do tego zarzutu, Marcin Kierwiński stwierdził, że na bieżąco, zgodnie z zapotrzebowaniem samorządów, urzędnicy są przesuwani z innych terenów.
To samorząd zgłasza zapotrzebowanie, wojewodowie w tym zakresie mają reagować i reagują. (...) Natomiast w tym tygodniu dodatkowo postanowiliśmy przesunąć jeszcze ludzi z innych województw - ok. 100 pracowników z OPS-ów będzie wspomagało województwa opolskie i dolnośląskie - podkreślił. Opowieści o tym, że nie reagowaliśmy, nie przesuwaliśmy ludzi, są nieprawdziwe - zaznaczył.
Minister ds. odbudowy po powodzi zapewnił, że pieniądze na odbudowę po kataklizmie w budżecie są "zaplanowane i regularnie uruchamiane, jak tylko zgłaszane są potrzeby".
Tomasz Terlikowski pytał swojego rozmówcę o uproszczenie pewnych procedur, które mają na celu przyspieszenie wypłaty zasiłków dla powodzian. Marcin Kierwiński potwierdził, że procedury są upraszczane od trzech tygodni; poinformował, że wkrótce będzie procedowana w Sejmie druga ustawa powodziowa, w której znajdą się rozwiązania pozwalające jeszcze przyspieszyć ten proces.
Rozszerzony zostanie katalog osób, które mogą wydawać decyzje w tym zakresie i jest przygotowana stosowna poprawka, by wprowadzić system zaliczkowy, jak tylko stosowne dokumenty zostały już złożone - wyjaśnił.
Liczę na bardzo szybkie procedowanie tej ustawy powodziowej, bo tam jest bardzo wiele rzeczy, które w prawie musimy zmienić, np. możliwość wprowadzenia 100-proc. dotacji dla jednostek samorządu terytorialnego na odbudowę infrastruktury - dodał.
Na pytanie prowadzącego Rozmowę o 7:00 w Radiu RMF24, co zostało uproszczone, polityk odparł, że "zmienione zostały wytyczne MSWiA w zakresie procentowych strat", przez co - jego zdaniem - komisje gminne mogą teraz łatwiej przeliczać straty.
Tomasz Terlikowski przytoczył historię pewnego pana ze Starego Gierałtowa (pow. kłodzki, woj. Dolnośląskie), z którym rozmawiali reporterzy RMF FM. Prowadząc agroturystykę, mężczyzna nie "łapie się" na żadną pomoc - z jednej strony jako przedsiębiorca nie dostał żadnych pieniędzy, bo dalej może prowadzić biznes (choć w ogóle nie ma turystów), a z drugiej - jako osoba prywatna - również nie otrzymał środków, bo mieszka w agroturystyce (chociaż woda zalała mu część prywatną).
Nie wiem, skąd takie informacje. 8 tys. zł to zasiłek, o który może występować każda osoba prywatna, która ucierpiała w wyniku powodzi. (...) Prawie 24 tys. tego typu wypłat zostało zrealizowanych - odparł Marcin Kierwiński, prosząc naszego dziennikarza o namiar do poszkodowanego mężczyzny. Minister zapewnił, że albo on sam, albo jego współpracownicy skontaktują się z tym panem.
Ludzie mieszkający w okolicach Stronia Śląskiego w rozmowach z naszymi dziennikarzami przyznawali, że w regionie brakuje rzeczoznawców i ekip budowlanych. Czy jest szansa na dodatkowe wsparcie tych ludzi? My inżynierów, którzy mogli szacować straty, przesuwaliśmy już od prawie 6 tygodni, żeby straty były szacowane jak najszybciej. (...) Staramy się reagować na bieżąco - odparł Marcin Kierwiński.
Zwróciłem się do ministra rozwoju, żeby rozważyć jakieś zachęty dla osób, które przyjechałyby na tereny popowodziowe - mówię o firmach - i podejmowały remonty w mieszkaniach czy też domach - poinformował.
Minister ds. odbudowy po powodzi poinformował również, że pieniądze, które mają wspierać przedsiębiorców, są zabezpieczone w budżecie. Mowa m.in. o środkach europejskich, z BGK. Marcin Kierwiński wspomniał jeszcze o systemie, "który jest systemem pożyczkowym, ale te pożyczki w znakomitej większości - 90 lub 100 proc. - są umarzalne". Polityk zapewnił, że na bieżąco tego wsparcia będzie przybywać.