"Pan prezydent wiedział. Ja wiem, że wiedział i biorę odpowiedzialność za to, co mówię" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceszef MON Paweł Zalewski. Odniósł się w ten sposób do sporu między rządem a prezydentem o wymianę ambasadora Polski przy NATO.
Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora RP przy NATO. Ma on zastąpić Tomasza Szatkowskiego. Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że nie konsultowano z nim takiej zmiany i nie podpisze takiej nominacji.
Pan prezydent wiedział. Ja wiem, że wiedział i biorę odpowiedzialność za to, co mówię - powiedział Paweł Zalewski. Parę miesięcy temu doszło do porozumienia między Pałacem Prezydenckim a MSZ w sprawie wymiany ambasadorów. Później pan prezydent się z tego wycofał - dodał gość Roberta Mazurka.
Dopytywany, czy należy się tak spieszyć z wymianą ambasadora, Zalewski stwierdził, że nadchodzący "szczyt NATO w Waszyngtonie jest absolutnie kluczowy z punktu widzenia naszych interesów bezpieczeństwa". Za efekt tego szczytu odpowiada rząd i minister spraw zagranicznych. Minister ma prawo współpracować z ludźmi, do których ma pełne zaufanie - podkreślił polityk.