„Mówiąc sarkastycznie, połączyłbym to z referendum dotyczącym eutanazji. W takich sprawach nie powinno być referendów. W tej kwestii zgadzam się z PO” – tak propozycję zorganizowania referendum ws. aborcji komentował w Porannej rozmowie w RMF FM europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.
Robert Mazurek pytał też swojego gościa o to, czy Julia Przyłębska doprowadziła do pata w Trybunale Konstytucyjnym, a tym samym sparaliżowała wydanie wyroku ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. Przypomnijmy - część sędziów TK twierdzi, że Przyłębska nie jest już prezesem tego trybunału. Ustawa określająca kadencyjność prezesa Trybunału Konstytucyjnego weszła już po mianowaniu Julii Przyłębskiej. Mogę tylko apelować do sześciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, by porzucili swoje destrukcyjne zachowanie. Chodzi o to, by jak najszybciej tę sprawę zakończyć - skomentował Krasnodębski.
Trzeba traktować interes państwa jako nadrzędny. Niestety u nas często interesy osobiste zwyciężają. Tak jest też w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym - dodawał Krasnodębski. Teraz chodzi o to, by jak najszybciej tę sprawę zakończyć - podkreślał.
Nie wiem, czy Julia Przyłębska rozważa dymisję. Sądzę, że każdy z nas zastanawia się nad swoją funkcją społeczną - zaznaczył prof. Krasnodębski.
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek pytał swojego gościa o kwestię prawa do aborcji. Europoseł PiS przyznał, że takie kwestie to nie materia na referendum, które proponują PSL i Polska 2050. Ja bym połączył - to oczywiście sarkazm - aborcję z kwestią eutanazji, która staje się coraz bardziej powszechna. Dlaczego tylko aborcja? Również eutanazja i zapytałbym głównie tych, którzy czekają na majątek po swoich starszych krewnych - powiedział prof. Krasnodębski.