"To miało kusić, to miało mylić" – powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM wiceminister edukacji Henryk Kiepura o tzw. alko-tubkach. Kontrowersyjny produkt, przypominający soczki dla dzieci, a zawierający alkohol, nie zostanie wprowadzony do sprzedaży. "Myślę, że dzieci by tego nie kupowały, bo sprzedawcy by nie sprzedawali (…) natomiast często jest tak, że dorosły, nawet nastolatek, może coś takiego kupić dziecku" - tłumaczył polityk PSL-u. Gość Roberta Mazurka mówił w RMF FM m.in. także o lekcjach religii czy swojej styczności z Collegium Humanum.

Kontrowersyjne alko-tubki

Jednym z tematów Porannej rozmowy w RMF FM były tzw. alko-tubki - saszetki z alkoholem przypominające soki dla dzieci. Jak wskazał Robert Mazurek, po sporych kontrowersjach i zapowiedziach interwencji polityków, produkt nie będzie dostępny na rynku. Do sprawy odniósł się w poniedziałek we wpisie w mediach społecznościowych marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zaznaczył, że wódka w saszetkach "to zło w czystej postaci"; oświadczył, że w tej sprawie nie odpuści.

Czy decyzję o wycofaniu produktu może określić jako sukces marszałka Hołowni?

Pan marszałek wypowiedział się sposób zdecydowany, podobnie jak politycy innych ugrupowań, więc to jest wspólny sukces - powiedział w RMF FM wiceminister edukacji Henryk Kiepura.

To jest wchodzenie na rynek z butami - stwierdził, komentując pojawienie się dyskusyjnego produktu w sprzedaży.

To miało kusić, to miało mylić (...) Myślę, że dzieci by tego nie kupowały, bo sprzedawcy by nie sprzedawali (...) natomiast często jest tak, że dorosły, nawet nastolatek, może coś takiego kupić dziecku. Coś takiego może leżeć gdzieś w domu (...) do złudzenia przypomina soczek i może dojść do różnych sytuacji - tłumaczył Kiepura.

Pomoc szkołom z terenów popowodziowych

Poranna rozmowa w RMF FM zaczęła się jednak od wątku pomocy dla szkół poszkodowanych w powodzi w południowo-zachodniej Polsce.

Od środy, 2 października, do piątku, 25 października, mogą one składać wnioski o pomoc.

Pieniądze będą wypłacane "w krótkim terminie kilkunastu dni" - zapowiedział wiceminister edukacji Henryk Kiepura.

Finansowanie może być do 100 proc., pomniejszone o koszty odszkodowań z polis ubezpieczeniowych lub innych środków pozyskanych z budżetu państwa - wyjaśnił polityk.

Członek PSL-u wskazał, że obecnie zajęcia wciąż są zawieszone w 15 placówkach (szkół i przedszkoli). Dane pochodzą z wtorku, 1 października. Szersze dane wskazują, że w czasie powodzi czasowo zamknięto ponad 600 szkół.

Kiepura o studiach na Collegium Humanum: Wbrew pozorom byli bardzo ciekawi wykładowcy

Henryk Kiepura jest politykiem z Kłobucka (woj. śląskie), byłym starostą tamtejszego powiatu, a także absolwentem owianej złą sławą uczelni Collegium Humanum, gdzie uzyskał dyplom MBA, związany z wiedzą kierowniczą.

Robert Mazurek pytał go, kto opłacił studia polityka na tej uczelni i do czego w ogóle były mu one potrzebne.

Zapłaciłem z programów, jakie są dostępne, czyli ze środków Krajowego Funduszu Pracy i środków mojego zakładu pracy (tj. starostwa - red.) - tłumaczył wiceminister edukacji.

Kiedy kilka lat temu decydowałem się na tę uczelnię, nie mogłem przewidzieć, że po trzech czy czterech latach wejdzie tam CBA, bo rektor ma coś na sumieniu - dodał.

Wbrew pozorom byli bardzo ciekawi wykładowcy (...) ja studia na wydziale prawa Uniwersytetu Śląskiego kończyłem ćwierć wieku temu. Później studiowałem na wydziale prawa Uniwersytetu Łódzkiego fundusze Unii Europejskiej. Po tych wszystkich latach chciałem sobie odnowić wiedzę - wyjaśnił powody swojej decyzji polityk.

Były zarzutu ze strony niektórych dziennikarzy, że służył mi ten dyplom MBA do zasiadania w radzie nadzorczej Funduszu Górnośląskiego. Natomiast ja w latach 2000., krótko po ukończeniu wydziału prawa, zdałem jeden z najtrudniejszych egzaminów - egzamin przed komisją ministra Skarbu Państwa, uprawniający do pracy w radach nadzorczych - dopowiedział.

PSL nie poprze ograniczania lekcji religii

Czy PSL poprze ograniczenie lekcji religii do jednej w tygodniu?

Nie, PSL nie poprze tego rozwiązania. Naszą propozycją jest utrzymanie finansowania dwóch lekcji religii, przy czym jedna lekcja religii jest obligatoryjna (obligatoryjnie finansowana z budżetu państwa - red.), a druga w zależności od tego, co zdecyduje środowisko szkolne - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego Henryk Kiepura.

Wiceminister edukacji przyznał, że szefowa jego resortu - Barbara Nowacka, zapowiada rozmowy w tej sprawie pomiędzy koalicjantami.

Rozpoczynają się prace nad rozporządzeniem w tej sprawie. Ostateczna decyzja należy do pani minister, bo to są jej kompetencje, natomiast będziemy rozmawiać, żeby przyjąć inne rozwiązanie, żeby rozmawiać z Kościołem - wyjaśnił Kiepura.

Łącznie przedmiotów i wychowanie patriotyczne

Były starosta wskazał, że nie jest przesądzone, że lekcje biologii, geografii, chemii, fizyki zostaną połączone w jedną lekcję - przyrody.

Nawet jakby kiedyś, w przyszłości, zapadły takie decyzje, to wymaga przygotowania kadry nauczycielskiej do tak fundamentalnych zmian - powiedział polityk, przyznając, że sam nie jest entuzjastą inicjatywy.

Robert Mazurek pytał swojego gościa także o pomysł PSL-u na wychowanie patriotyczne młodzieży. Henryk Kiepura wyjaśnił, że idea zakłada m.in. promowanie nauki o "wydarzeniach historycznych o charakterze regionalnym", które mają budować świadomość najmłodszych pokoleń na temat wydarzeń, które działy się w ich najbliższej okolicy. PSL pragnie także tworzyć tzw. "kluby inżyniera" - celujące w zainteresowanie młodzieży szkolnictwem technicznym, zawodowym.

Partia proponuje też powołanie Komisji Edukacji Narodowej, w skład której mieliby wejść przedstawiciele wszystkich środowisk (Sejmu, Senatu, prezydenta czy związków zawodowych).

KEN będzie pewnym stabilizatorem sytuacji w oświacie. Nie może być tak, że przychodzi minister (...) i wywraca wszystko do góry nogami - tłumaczył w RMF FM wiceminister edukacji.

Trzeba utrzymać pewne kanony polskiej edukacji, historii, patriotyzmu, literatury - dopowiedział.

Pociągi w Kłobucku

Dziennikarz RMF FM zapytał na koniec o to, kiedy przez Kłobuck pojadą pociągi?

Ja tego nie powiem, bo to nie zależy od decyzji politycznej pana Klimczaka (ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka - red.) - tłumaczył Henryk Kiepura.

Spółka handlowa - PKP, która zarabia na siebie, musi zrobić rozpoznanie rynku. Na razie jest przygotowana infrastruktura - dodał.

Opracowanie: