Konfederacja będzie w Sejmie głosować przeciwko rządowi Morawieckiego i przeciwko rządowi Tuska – oznajmił poseł Przemysław Wipler. Jak zapowiedział, klub będzie zgłaszał kandydatów do komisji śledczych proponowanych przez koalicję KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy. „Brakuje komisji do zbadania nadużyć w czasie lockdownu” – stwierdził gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM, wskazując na ministrów zdrowia jako osoby, które powinny stanąć przed takim gremium. Wipler oznajmił, że jest przeciwny postawieniu prezydenta Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu.
Jak tłumaczył poseł Wipler, dziś na spotkanie do Mateusza Morawieckiego delegacja Konfederatów - m.in. Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun - wybrała się "z powodów protokolarnych".
Przez lata Mateusz Morawiecki i jego formacja udawała, że Konfederacja nie istnieje - mówił Wipler, dodając, że wskazany do tworzenia rządu polityk PiS jeszcze raz się dowiedział od Konfederacji, że "w tych zalotach dostaje kosza".
Poseł Konfederacji podkreślał, że w sprawach spekulacji o możliwej współpracy jego ugrupowania z PiS-em "nie ma opcji".
Myślę, że (Morawiecki - przyp. red.) jest tego świadom, ale on pewien teatr w chwili obecnej odprawia, żeby uzasadnić kolejne tygodnie przedłużania władzy swojej ekipy - argumentował Wipler. To, co obecnie robi PiS, to w opinii posła Konfederacji, który odwołał się do słów Jarosława Kaczyńskiego i terminologii wojskowej, "najtrudniejszy manewr, czyli uporządkowany odwrót".
Oni potrzebują czasu, żeby w miarę niepanicznie dokonywać odwrotu od tego, jak funkcjonują i jak rządzą państwem polskim - dowodził Wipler.
Polityk zapowiedział, że Konfederacja nie poprzez ani rządu tworzonego przez Mateusza Morawieckiego, ani przez Donalda Tuska.