W swoich klubach walczą wspólnie o punkty w ligach czy europejskich pucharach. Latem na mundialu w Rosji staną przeciwko sobie w koszulach reprezentacyjnych. Takie koleżeńskie pojedynki będą musieli stoczyć także nasi piłkarze. Choćby Kamil Glik, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny czy Łukasz Piszczek. Najwięcej znajomych biało-czerwoni mają w kolumbijskiej reprezentacji.
Dwukrotnie przeciwko swoim byłym kolegom będzie mógł w czerwcu zagrać Kamil Glik. Obrońca AS Monaco będzie dysponował na przykład dużą wiedzą o kolumbijskim napastniku Radamelu Falcao. W tym sezonie Kolumbijczyk imponuje na razie strzelecką formą w lidze francuskiej. Jeśli utrzyma ją do końca sezonu, to 24 czerwca w Kazaniu będzie jednym z głównych zagrożeń pod naszą bramką. Glik powinien znać patent na zatrzymanie Falcao, ale zawodnika, który w 64 meczach w reprezentacji strzelił 25 bramek zatrzymać niełatwo.
W ataku AS Monaco gra także Senegalczyk Keita Balde. On trafił do klubu kilka miesięcy temu z Lazio Rzym i na razie zdobył dla nowej drużyny trzy bramki. 22-letni Balde urodzony w Hiszpanii w reprezentacji Senegalu zagrał na razie 14 meczów i ma na koncie trzy gole.
Panowie wraz z Glikiem mogą na razie pozować do zdjęć i wspólnie walczyć o mistrzostwo Francji, ale w czerwcu tak przyjemnie już nie będzie. Przynajmniej w trakcie meczów fazy grupowej.