Rzecznik rządu swoje, a polski negocjator Konrad Szymański - swoje. Podczas szczytu UE w Brukseli do dziennikarzy (nie tylko polskich!) dochodzą sprzeczne i wykluczające się nawzajem informacje.
Biuro prasowe rządu bardzo uaktywniło się dzisiaj podczas szczytu, który dotyczy warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii. I co wpis - to wpadka. Najpierw rzecznik Rafał Bochenek wyraził zdziwienie, że zasiłki na dzieci będą mogły także ograniczać inne kraje Unii, a nie tylko Wielka Brytania. Przyszedł nawet do dziennikarzy i podzielił się tym spostrzeżeniem, chociaż już od dawna było wiadomo, że obniżenie zasiłków na dzieci będzie wymagało zmiany unijnego prawa i w związku z tym obniżać zasiłki będą mogły także inne kraje np. Niemcy czy Dania (która zresztą już zapowiedziała, że to zrobi).
Kancelaria umieszcza jednak wpis: