Hubert Hurkacz pokonał Hiszpana Pablo Llamasa Ruiza 7:6 (7-4), 6:4 i awansował do półfinału turnieju ATP na kortach ziemnych w portugalskim Estoril. Półfinałowym rywalem rozstawionego z numerem drugim polskiego tenisisty będzie Chilijczyk Cristian Garin.

Hubert Hurkacz, obecnie 10. w rankingu ATP, w pierwszej rundzie miał wolny los, a w drugiej (1/8 finału) pokonał mającego polskie korzenie Brytyjczyka Jana Choinskiego 7:6 (7-5), 6:4.

"Wreszcie dotarłem do półfinału na kortach ziemnych"

Jego piątkowy pojedynek ze 152. w światowym rankingu 21-letnim Hiszpanem miał podobny przebieg do starcia z Janem Choinskim.

W pierwszym secie tenisiści nie stracili żadnego gema przy swoim podaniu, więc konieczny był tie-break. Hubert Hurkacz od stanu 1-2 wygrał cztery kolejne punkty i - choć rywal odrobił część strat - nie oddał już prowadzenia.

Kolejna partia dość długo wyglądała podobnie. Do stanu 4:4 nie było przełamań, ale wówczas 27-letni wrocławianin pokazał kilka świetnych zagrań przy podaniu rywala i wyszedł na prowadzenie 5:4. Serwując na zwycięstwo w całym spotkaniu, nie zmarnował takiej okazji, choć przy pierwszej piłce meczowej rywal popisał się znakomitym returnem. Drugą szansę Polak już pewnie wykorzystał.

To była pierwsza konfrontacja obu tenisistów. Po meczu polski zawodnik nie ukrywał komplementów pod adresem znacznie niżej notowanego rywala.

Pablo jest świetnym zawodnikiem. Trudno się z nim grało, zwłaszcza gdy przegrywałem 0-40 przy swoim podaniu (przy stanie 1:1 w pierwszym secie - przyp. red.). Później dobrze się broniłem i grałem coraz lepiej (...). Wreszcie dotarłem do półfinału na kortach ziemnych - przyznał Polak w krótkiej rozmowie na korcie.

Kto będzie rywalem w półfinale?

Jego przeciwnikiem w półfinale będzie Chilijczyk Cristian Garin, który wygrał z Portugalczykiem Nuno Borgesem 6:2, 7:6 (7-3).

Hubert Hurkacz już wcześniej poprawił wynik z ubiegłego roku, gdy odpadł w drugiej rundzie.

Wynik meczu 1/4 finału (3. rundy):

Hubert Hurkacz (Polska, 2) - Pablo Llamas Ruiz (Hiszpania) 7:6 (7-4), 6:4.