"Stan Michaela Schumachera poprawia się. Są oznaki, które dodają nam wiary" - powiedziała w wywiadzie z gazetą "Bild" Sabine Kehm, menedżerka siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1.
Nie chciała jednak mówić o żadnych szczegółach ani o prognozach.
Pod koniec grudnia 45-letni Niemiec miał wypadek na nartach w okolicach Meribel w Alpach. Przewrócił się i uderzył głową w skałę. Mimo że miał kask, siła uderzenia była tak duża, że doznał poważnego urazu mózgu. Od kilku miesięcy przebywa w szpitalu w Grenoble.
Pod koniec stycznia, a więc ponad 60 dni temu, lekarze rozpoczęli fazę wybudzania Schumachera. Eksperci mówili o "przygotowaniu się na najgorsze".
Menedżerka kierowcy podziękowała po raz kolejny za wsparcie, jakie Schumacher i jego rodziną otrzymują z całego świata. Dobra wola, ludzka solidarność - to wszystko bardzo nas wszystkich wzrusza. Wiem także, że jego najbliżsi są wdzięczni i czerpią z tego siłę - podkreśliła.
Schumacher jest siedmiokrotnym mistrzem świata F1. Tytuły wywalczył w latach 1994-1995 oraz 2000-2004. Karierę zakończył dwa lata temu.