Remis, choć mogło być lepiej. W III rundzie Pucharu UEFA Wisła Kraków zremisowała wczoraj na własnym boisku z FC Schalke 1:1. Obie bramki zdobyli jednak goście. Nie zawiedli za to kibice krakowskiej drużyny. Stadion przy ulicy Reymonta był wypełniony po brzegi.
W 38. minucie dośrodkowanie Mirosława Szymkowiaka i Poulsen głową strzela, ale nie tam, gdzie powinien. Piłka wpadła do jego własnej bramki. Wisła prowadziła 1:0. I tak było aż do 81. minuty meczu. Wtedy sam na sam z Angelo Huguesem znalazł się Emile Mpenza. Sytuacji nie zmarnował i doprowadził do remisu.
Żal dobrej gry - Wisła miała wiele okazji na gole. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Kalu Uche, który z 3 metrów nie trafił do pustej bramki. 2 minuty przed końcem meczu szansę miał jeszcze król strzelców ekstraklasy - Maciej Żurawski, ale z ostrego kąta nie dał rady umieścić piłki w siatce.
Mecz Wisła-Schalke zakończył się więc wynikiem 1:1. Ale jeszcze wszystko przed Białą Gwiazdą: za dwa tygodnie rewanż na Arena auf Schalke w Gelsenkirchen.
SKŁAD OBU ZESPOŁÓW
08:50