Włoszka Sofia Goggia, która dzień wcześniej złamała dwie kości śródręcza, wygrała w sobotę zjazd alpejskiego Pucharu Świata w Sankt Moritz. W piątek była druga, ale podczas przejazdu zahaczyła ręką o bramkę, doznała urazu i jeszcze tego samego dnia przeszła zabieg w szpitalu.
Goggia, mistrzyni olimpijska z Pjongczangu i wicemistrzyni z Pekinu w tej konkurencji, jest znana z ryzykownej jazdy, co powoduje częste kontuzje. Z tego powodu musiała opuścić m.in. ubiegłoroczne mistrzostwa świata w Cortinie d’Ampezzo.
30-letnia Włoszka słynie także z hartu ducha, co potwierdziła w sobotę. Zdecydowała się na start z opatrunkiem na lewej ręce, ale nie przeszkodziło jej to w odniesieniu 20. pucharowego zwycięstwa. O 0,43 s wyprzedziła wracającą do dawnej dyspozycji Słowenkę Ilkę Stuhec i o 0,52 Niemkę Kirę Weidle.
Zaledwie 0,09 s do podium zabrakło czwartej Mikaeli Shiffrin. Najlepsza alpejka ostatnich lat specjalizuje się wprawdzie w konkurencjach technicznych, ale odnosiła zwycięstwa także w zjazdach. Amerykanka zachowała prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, natomiast liderką punktacji zjazdu jest Goggia.
Polki w zjazdach Sankt Moritz nie startowały. W niedzielę odbędzie się tu supergigant.