Słowacki kolarz, trzykrotny mistrz świata Peter Sagan i jego grupa Bora-Hansgrohe doszły do porozumienia z Międzynarodową Unią Kolarską (UCI). Chodzi o wykluczenie Sagana z tegorocznego Tour de France i incydent na finiszu 4. etapu.
Peter Sagan został wyrzucony z tegorocznego Tour de France już na początku rywalizacji. A to z powodu zdarzenia, do którego doszło w Vittel na finiszowych metrach 4. etapu Wielkiej Pętli. Słowak został zdyskwalifikowany za potrącenie brytyjskiego sprintera Marka Cavendisha. Powtórki telewizyjne nie rozwiały jednak wątpliwości co do jednoznacznej winy Sagana.
Jego zespół Bora-Hansgrohe od razu odwołał się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Chodziło o to, by do wyjaśnienia sprawy pozwolono Saganowi warunkowo nadal uczestniczyć w wyścigu. Na to CAS się nie zgodził i wyznaczył datę rozprawy właśnie na dziś.
Teraz dowiedzieliśmy się, że do spotkania na sali rozpraw nie dojdzie. Do CAS trafiły w międzyczasie dodatkowe materiały wideo, które w dniu zdarzenia, kiedy komisja sędziowska podejmowała decyzję o wyrzucenia Sagana z wyścigu, nie były dostępne. Strony postępowania, a więc Bora-Hansgrohe i UCI doszły po analizie tych materiałów do porozumienia. Zderzenie Sagana z Cavendishem było niefortunnym incydentem wyścigowym. Jednocześnie stwierdzono, że sędziowie podejmujący w lipcu decyzję dotyczącą Sagana działali w oparciu o najlepsze dostępne wówczas materiały. W takiej sytuacji można było wycofać się z postępowania sądowego.
Są też wnioski na przyszłość. Od nowego sezonu podczas najważniejszych wyścigów komisję sędziowską mają dodatkowo wspierać specjaliści od analizy wideo.
Wszystko kończy się więc polubownie w atmosferze uśmiechu i uścisków dłoni. Jednak parę miesięcy temu tak wesoło i miło nie było nikomu. Ani organizatorom Tour de France, ani sędziom, ani UCI, ani Saganowi.
Zapominamy o przeszłości i skupiamy się na tym, by poprawić kolarstwo w przyszłości. Wydarzenia z Vittel pokazują jak trudne zadanie stoi często przed sędziami UCI. Dobrze, że Unia zdecydowała się na próbę usprawnienia ich pracy. Cieszę się, że cała ta sytuacja przyniesie pozytywne zmiany. To ważne by podejmować przemyślane decyzje, gdy emocje są tak ogromne - powiedział Sagan, cytowany w oświadczeniu grupy Bora-Hansgrohe.
(ł)