Pierwszy etap 72. wyścigu kolarskiego Vuelta a Espana - drużynowa jazda na czas (13,8 km) - rozpocznie się we francuskim Nimes minutą ciszy upamiętniającą ofiary zamachów terrorystycznych w Barcelonie i w Cambrils. Wyścig po raz trzeci rozpocznie się poza granicami Hiszpanii. W 1997 roku kolarze startowali w Lizbonie, a w 2009 w holenderskim Assen.
W Vuelta a Espana wystąpi czterech Polaków: Rafał Majka, który będzie liderem ekipy Bora-Hansgrohe oraz Przemysław Niemiec (UAE Team Emirates), Paweł Poljański (Bora-Hansgrohe) oraz Tomasz Marczyński (Lotto-Soudal).
Tegoroczna Vuelta będzie ostatnim startem w tej imprezie kończącego karierę Hiszpana Alberto Contadora. Z kolei Brytyjczyk Chris Froome chce zostać trzecim kolarzem w historii, który w jednym roku wygra ten wyścig oraz Tour de France. Tej sztuki dokonali tylko Francuzi Jacques Anquetil (1963) i Bernard Hinault (1978).
Przed rozpoczęciem wyścigu na estradzie w parku la Fontaine odbędzie się prezentacja drużyn i ich liderów. Wielki ekran będzie ozdobiony kirem na znak solidarności z zabitymi w zamachach terrorystycznych i ich rodzinami.
"Nasze myśli kierujemy ku osobom, które zginęły i zostały poszkodowane na jednej z najpiękniejszych ulic świata, w samym sercu Barcelony. Najlepszą odpowiedzią w obliczu tego barbarzyństwa jest pokazywanie i celebrowanie przyjaźni między narodami. Tak właśnie będziemy czynić" - napisał na stronie internetowej burmistrza Nimes Jean-Paul Fournier.
W czwartek po południu na promenadzie Las Ramblas w centrum Barcelony kierowca furgonetki wjechał w tłum zabijając co najmniej 13 osób i raniąc około 130 osób. W piątek nad ranem w Cambrils nad Morzem Śródziemnym terroryści także użyli samochodu jako narzędzia zbrodni, zranili siedem osób, spośród których jedna zmarła w szpitalu.