Tradycja, truskawki, szampan, trawa, elegancja, loża królewska, gwiazdy, biznes, ale przede wszystkim tenis! W poniedziałek rusza 126. Wimbledon! O godzinie 12:30 na korcie pojawi się Agnieszka Radwańska. Jej rywalką będzie Słowaczka Magdalena Rybarikova. Pierwszego dnia imprezy zagra łącznie pięcioro polskich tenisistów.
Rywalka Radwańskiej sklasyfikowana jest na 122. pozycji. Będzie to czwarty pojedynek obu tenisistek. Dotychczasowy bilans jest korzystny dla Polki (2-1). Radwańska wygrała na korcie ziemnym w warszawskim J&S Cup w 2005 roku 6:3, 7:5, a także na twardym w Tokio w 2009 r. 6:3, 6:1. Przegrała natomiast na "mączce" w Stambule w 2006 r. 1:6, 3:6.
W razie wygranej krakowianka później może się zmierzyć z 58. na liście światowej Venus Williams, którą pokonała ostatnio w drugiej rundzie wielkoszlemowego Roland Garros w Paryżu. Wcześniej Amerykanka, pięciokrotna triumfatorka Wimbledonu, musi się uporać z Rosjanką Jeleną Wiesniną. Na korcie numer trzy pojawią się tuż po Polce i Słowaczce.
"Isia" dwukrotnie w Londynie osiągnęła ćwierćfinał - w 2008 i 2009 roku. Przed rokiem odpadła w drugiej rundzie. Znawcy kibica mają nadzieję, że tym razem nasza najlepsza rakieta zdoła zameldować się w półfinale. Byłby to dobry prognostyk przed igrzyskami olimpijskimi. Tenisiści walczyć będą o medale właśnie na trawiastych kortach Wimbledonu.
Pozostała dwójka biało-czerwonych zaprezentuje się na korcie numer 10. Jako drugi mecz organizatorzy wyznaczyli na nim pojedynek debiutującej nie tylko w turnieju głównym, ale i w ogóle w Wielkim Szlemie Sandry Zaniewskiej z rozstawioną z "30" Chinką Shuai Peng. Tuż po nich na placu gry pojawią się Jerzy Janowicz oraz Włoch Simone Bolelli.
Pierwszego dnia imprezy wystąpi również debel Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska. Na otwarcie wylosowały rozstawione z numerem 12. Hiszpanki Anabel Medinę-Garrigues i Arantxę Parrę-Santonję.
W singlu w Londynie zagrają również Urszula Radwańska i Łukasz Kubot, a w grze podwójnej - wspólnie krakowskie siostry oraz Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Oni jednak na korcie pokażą się najwcześniej we wtorek.
Już pierwszego dnia turnieju kibice będą mogli emocjonować się występami liderów rankingów światowych. Na mogącym pomieścić 15 tysięcy kibiców korcie centralnym broniący trofeum Serb Novak Djokovic zmierzy się z Hiszpanem Juanem Carlosem Ferrero, a Rosjanka Maria Szarapowa, ubiegłoroczna finalistka, spotka się z reprezentującą Australię Anastasią Rodionovą.
Ubiegłoroczny sukces dał mi wiele pewności siebie. Uwierzyłem, że i na trawie mogę odnosić sukcesy. Przed tegoroczną edycją i turniejem olimpijskim, który rozegrany zostanie również na wimbledońskiej trawie, to bardzo ważne - powiedział Djokovic. Serb przyznał, że choć Wimbledon to najbardziej prestiżowy turniej w świecie, to w tym roku wyjątkowo często myślami będzie wybiegał do IO.
Cztery lata temu w Pekinie wywalczyłem brąz i wiem, jakie to niesamowite uczucie. W tenisie na co dzień, nawet w Wielkim Szlemie, gram głównie dla siebie. W igrzyskach gram też dla kraju, dla narodu. Tego nie da się porównać z niczym innym - wyjaśnił.
Walkę o siódmy triumf w karierze rozpocznie też Roger Federer, którego rywalem będzie w pierwszej rundzie Hiszpan Albert Ramos. Zawsze, gdy zaczyna się Wimbledon czuję, że nadchodzi mój czas. To moja ulubiona pora roku. Grze na kortach All England Clubu zawsze towarzyszą niesamowite emocje - stwierdził Szwajcar. Jeżeli Federer okaże się najlepszy w Londynie, odzyska prowadzenie w światowym rankingu.