"Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) znów pracuje zgodnie z wymaganiami Międzynarodowej Agencji Antydopingowej" - powiedział szef WADA sir Craig Reedie. Taką decyzję podjęto podczas kongresu na Seszelach. Postawiono jednak kilka warunków.

Na oficjalnym koncie WADA na Twitterze potwierdzono informację, którą wcześniej podała agencja TASS, powołując się na anonimowe źródło.

Dziś ogromna większość Komitetu Wykonawczego WADA zdecydowała o przywróceniu statusu RUSADA jako zgodnej z Kodeksem (antydopingowym - PAP), pod warunkiem spełnienia rygorystycznych warunków (...) i trzymania się ustaleń - powiedział Reedie.

Szef WADA wyjaśnił, że RUSADA otrzymała termin, przed upływem którego WADA musi otrzymać pełen dostęp do moskiewskiego laboratorium, jego zasobów, danych i próbek.

Komitet Wykonawczy jest zdeterminowany, aby wnioskować o kolejne zawieszenie, jeśli termin nie zostanie dochowany - dodał Reedie.

RUSADA straciła akredytację światowych władz antydopingowych w 2015 roku w związku ze skandalem, w który uwikłanych było ok. tysiąca sportowców, a także trenerzy, działacze i funkcjonariusze państwowi.

Przed nami jeszcze sporo pracy, ale to pozytywny sygnał, zwłaszcza dla naszych zawieszonych lekkoatletów, sztangistów i paraolimpijczyków - powiedział agencji Reutera szef RUSADA Jurij Ganus.

(nm)