Holenderski trener szybko może znaleźć nową pracę po rozstaniu z Wisłą Kraków. Wygląda, że szkoleniowiec wróci do ojczyzny. Jego kandydatura Holendra jest poważnie brana pod uwagę przez poszukujących nowego trenera szefów klubu VVV-Venlo.
Maaskant jest idealnym kandydatem na szkoleniowca Venlo - powiedział Ger van Rosmalen, legendarny zawodnik klubu. 42-latek mógłby zająć miejsce zwolnione przez Glena de Boecka, który podał się do dymisji po druzgocącej porażce Venlo z Heraclesem Almelo 0:7. Pod jego wodzą zespół zdobył jedynie siedem punktów w 15 spotkaniach i zajmuje w tabeli Eredivisie ostatnie miejsce.
Maaskant może szybko poprowadzić grupę do zwycięstw - dodał Van Rosmalen. Pracował już w różnych miejscach. Zdobył w Polsce mistrzostwo, prowadził też NAC Breda i MVV Maastricht - mówi Van Rosmalen.
Maaskant pozostaje bez pracy od momentu zwolnienia z Wisły na początku listopada. O jego dymisji przesądziła derbowa porażka z Cracovią. Przed przyjazdem do Polski Maaskant pracował między innymi w RBC Roosendaal, czy Willem II Tilburg.
Klub, który obecnie chce zatrudnić Maaskanta - VVV Venlo - w obecnym sezonie gra bardzo słabo. Zespół zamyka tabelę, stracił aż 40 goli - zdecydowanie najwięcej w lidze. Najlepszym strzelcem drużyny jest Ahmed Musa. Młody Nigeryjczyk zdobył 3 z 14 ligowych bramek drużyny.
Nie wiadomo jednak, czy Maaskant, który z Wisłą zdobył Mistrzostwo Polski i grał w Lidze Europejskiej będzie chciał teraz zająć się ratowaniem ligowego bytu niewielkiego klubu, który w swojej historii nie ma się czym pochwalić. Największym i właściwie jedynym sukcesem VVV Venlo, który w ostatnich latach balansował między pierwszą a drugą ligą jest zdobycie Pucharu Holandii w 1959 roku. Dwa lata później zespół zajął jeszcze trzecie miejsce w lidze holenderskiej.