Nocna bójka między fanami Lecha Poznań a kibicami FK Sarajewo to nie pierwszy podobny incydent w ciągu ostatniej doby. Jak twierdzi rzecznik poznańskiego klubu Łukasz Borowicz, wczoraj wieczorem w Sarajewie zaatakowani zostali też kibice zaprzyjaźnionej z Lechem - Cracovii. Jak sugeruje, do przepychanek doszło dlatego, że to Polacy zostali sprowokowani.
W poniedziałek sześciu kibiców Cracovii zostało zaatakowanych przez około 40 bojówkarzy Sarajewa. Jeden z nich został ugodzony maczetą w dłoń. Konieczna była operacja ścięgna - mówi RMF FM rzecznik Lecha Łukasz Borowicz.
Mężczyzna wyszedł już ze szpitala.
Po nocnych bójkach między kibicami w miejscowości Wogoszcza obok Sarajewa do szpitali trafiło 18 osób. Uszkodzonych zostało też kilka pojazdów, w tym autobus, którym jechali kibice Lecha.
Informacje o burdach publikują we wtorek lokalne portale w Bośni i Hercegowinie.