Otylia Jędrzejczak ponownie została wybrana na szefową Polskiego Związku Pływackiego. Zdecydowali o tym delegaci na sobotni zjazd sprawozdawczo-wyborczy w Spale. Konkurentami mistrzyni olimpijskiej z Aten był jej były trener oraz były prezes PZP Paweł Słomiński.

Otylia Jędrzejczak została wybrana na drugą kadencję prezesa związku. Zagłosowało na nią 55 delegatów, a na jej byłego trenera - 50.

Chciałam kontynuować swoją misję, bo moja pierwsza kadencja była skrócona do trzech lat, a to zbyt krótki okres, żeby było widać duże efekty pracy na tym stanowisku. Teraz będę miała kolejne cztery lata na realizację wielu pomysłów dotyczących rozwoju związku i przede wszystkim skupionych w nim dyscyplin. Będę też mogła wykorzystać doświadczenie, które zdobyłam podczas pierwszej kadencji - powiedziała Jędrzejczak Polskiej Agencji Prasowej, po ogłoszeniu wyników.

Dzisiejsi konkurenci niegdyś sięgnęli razem po najwyższe laury

Jędrzejczak i Słomiński przed laty stanowili dobrze współpracujący ze sobą duet. Efektem ich wspólnej pracy było zdobycie przez najlepszą polską pływaczkę w historii trzech medali na igrzyskach w Atenach w 2004 r., w tym jednego złotego, oraz sukcesy na mistrzostwach świata i Europy. Obecnie oboje są ze sobą skonfliktowani i podczas sobotniego zjazdu stanęli po przeciwnych stronach.

Nie patrzyłam na to starcie personalnie. Mojego byłego trenera zawsze będę szanowała, choć mamy do siebie pewne żale, ale one nie mają znaczenia dla budowania polskiego pływania. Powiedziałam wcześniej, że nie wyobrażam sobie współpracy z Pawłem Słomińskim, ale dziś wiele rzeczy w jego i mojej prezentacji było bardzo spójnych. Dziś, jeszcze na gorąco nie powiem, że tak się stanie na pewno, ale życie pisze różne scenariusze i skoro mieliśmy tyle wspólnych punktów, to może warto się spotkać i porozmawiać - podkreśliła była pływaczka.

Jaki pomysł na przyszłość PZP ma Jędrzejczak?

W swoim wystąpieniu przed głosowaniem Otylia Jędrzejczak przedstawiła zawarty w 12 punktach program rozwoju PZP w najbliższych czterech latach. Ma on prowadzić do upowszechniania pływania i innych dyscyplin skupionych w związku.

Zapewniła m.in. o wsparciu okręgowych związków, które - jak przyznała - w pewnych aspektach zaniedbała w swojej pierwszej kadencji. Poza tym zamierza wdrożyć projekt "Polska Pływa" polegający m.in. na organizacji mistrzostw województw oraz zainicjować Narodowy Dzień Pływania; zbudować sztab kadry olimpijskiej złożony ze światowej klasy specjalistów oraz zapewnić szkolenia dla trenerów; otoczyć większą opieką szkoleniową młode talenty; poprawić komunikację ze środowiskiem i delegatami, co - jak mówiła - do tej pory było jej piętą achillesową; pozyskiwać kolejnych sponsorów i partnerów związku.

Mój plan na budżet sponsorski w kolejnych latach jest taki, żeby doszedł on do 5 mln zł. (...) Kiedy przychodziłam tu trzy lata temu, nie byłam pewna, czy sprostam, dziś wiem, że dam radę i wiem, że jesteśmy w stanie Polski Związek Pływacki jeszcze bardziej rozwinąć i pogodzić nasze środowisko. Jesteśmy często w różnych obozach i mam nadzieję, że poprzez dyskusje, lepszą komunikację bezpośrednią oraz w internecie uda nam się zjednoczyć - zadeklarowała.

Słomiński: Nie będę się obrażał na wynik

Słomiński do kierowania związkiem chciał wrócić po trzech latach. Podczas poprzedniego zjazdu sprawozdawczo-wyborczego jako ustępujący prezes nie uzyskał absolutorium i nie mógł wówczas ubiegać się o swoją kolejną kadencję. Teraz - jak mówił w sobotę - zdecydował się na kandydowanie w ostatniej chwili po namowach części delegatów.

Dziś państwo podejmiecie decyzję. Ja nie będę się obrażał na wynik, bo - jak powiedział prezydent Joe Biden - nie można się obrażać na naród tylko za to, że się przegrało wybory. Trzy lata temu była inna sytuacja, bo odbyło się to, jak się odbyło - powiedział.

Przedstawiając swój program wyborczy, zdradził, że prezentacja powstała trzy lata temu i jest ona w wielu punktach zbieżna z propozycjami jego byłej podopiecznej. Również zwracał uwagę na upowszechnianie pływania, zwiększenie nakładów finansowych na rozwój i szkolenie młodzieży poprzez różnego rodzaju programy oraz dla mniejszych klubów, czy poprawę wielu spraw organizacyjnych w związku.

Jędrzejczak ma 40 lat. Jest najbardziej utytułowaną polską pływaczką. Zdobyła trzy medale igrzysk w Atenach w 2004 r., w tym złoty na 200 m stylem motylkowym (oprócz tego dwa srebrne). W jej bogatej kolekcji znajduje się też siedem medali mistrzostw świata: dwa złote, trzy srebrne i dwa brązowe, a także dziesięć mistrzostw Europy (5-3-2). Trzykrotnie (2004-2006) wygrała plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca roku w Polsce. Została pierwszą Polką, która trafiła do Międzynarodowej Galerii Sław Pływania.