We wtorek podopieczni Waldemara Fornalika zmierzą się w w Serravalle z San Marino w kolejnym meczu eliminacji mistrzostw świata. Do tej pory oba zespoły spotkały się siedmiokrotnie, a biało-czerwoni wygrali wszystkie mecze bez straty bramki. Jednak jutro reprezentacja nie może liczyć na kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, którego zastąpi Paweł Brożek lub Marcin Robak.
Początki rywalizacji z San Marino nie były jednak łatwe. W eliminacjach MŚ w kwietniu 1993 roku w Łodzi Polacy długo nie potrafili zdobyć gola. Udało im się to dopiero w 70. minucie. Wprawdzie z powtórek wynikało, że Jan Furtok skierował piłkę do siatki ręką, ale sędzia bramkę uznał i skończyło się 1:0. W rewanżu zespół prowadzony wtedy przez Andrzeja Strejlaua zwyciężył 3:0. Kolejny raz obie drużyny spotkały się w eliminacjach mistrzostw Europy 2004. Polska wygrała u siebie 5:0 i na wyjeździe 2:0.
Ponownie oba zespoły zagrały w kwalifikacjach do mundialu 2010. We wrześniu 2008 roku w Serravalle po golach Euzebiusza Smolarka i Roberta Lewandowskiego biało-czerwoni wygrali 2:0.Prawie siedem miesięcy później w Kielcach Polacy wygrali imponującym wynikiem 10:0. Bramki strzelili: Smolarek (4), Rafał Boguski (2), Ireneusz Jeleń, Mariusz Lewandowski, Marek Saganowski i Robert Lewandowski. W marcu tego roku na Stadionie Narodowym w Warszawie w spotkaniu o punkty eliminacji MŚ biało-czerwoni wygrali 5:0. Gole zdobyli Robert Lewandowski (dwa z karnych), Łukasz Piszczek, Łukasz Teodorczyk i Jakub Kosecki.
Mecz eliminacji mistrzostw świata z San Marino będzie szesnastym występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Waldemara Fornalika. W dotychczasowych zanotowała siedem zwycięstw, cztery remisy i cztery porażki. Bilans bramek: 28-18. W roli selekcjonera Fornalik zadebiutował ponad rok temu - 15 sierpnia 2012 w towarzyskim spotkaniu z Estonią, a Polacy przegrali w Tallinnie 0:1.
50-letni szkoleniowiec objął drużynę po Franciszku Smudzie, który pożegnał się z piłkarzami po nieudanym występie w Euro 2012.