Tottenham wygrał z wiceliderem Manchesterem City 2:0 w meczu 25. kolejki angielskiej ekstraklasy. Piłkarze gości od 60. minuty, gdy jeszcze było 0:0, musieli grać w dziesiątkę, a wcześniej nie wykorzystali rzutu karnego. Do lidera Liverpoolu tracą już 22 punkty.
W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę miał zespół Pepa Guardioli, ale jego podopieczni byli wyjątkowo nieskuteczni. Nie potrafili wykorzystać nawet rzutu karnego - w 40. minucie strzał reprezentanta Niemiec Ilkaya Guendogana obronił Francuz Hugo Lloris.
Już na początku spotkania doszło do poważnej kontrowersji. Raheem Sterling z Manchesteru City bardzo ostro sfaulował innego reprezentanta Anglii Delle Alliego, ale mimo skorzystania z pomocy VAR arbiter nie pokazał czerwonej kartki. Mocno zdumiony trener Tottenhamu Jose Mourinho, widząc powtórkę, złapał się za głowę...