Anderlecht Bruksela z Łukaszem Teodorczykiem w składzie, FK Krasnodar, którego piłkarzem jest Artur Jędrzejczyk, i Roma Wojciecha Szczęsnego znalazły się wśród dziewięciu drużyn, które w czwartek zapewniły sobie awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej. W fazie pucharowej zajętych jest już 13 z 24 miejsc, które zajmą po dwa najlepsze zespoły z każdej z 12 grup.
Anderlecht w czwartek pokonał na wyjeździe FK Gabala 3:1, a jednego z goli zdobył Teodorczyk, który wciąż imponuje skutecznością. Było to piąte trafienie Polaka w fazie grupowej LE, a w sumie 18. w 22 występach w barwach belgijskiego zespołu.
Niepokonany Anderlecht z 11 punktami na koncie prowadzi w tabeli grupy C, a ekipa FK Gabala, której rezerwowym bramkarzem jest Dawid Pietrzkiewicz, z zerowym dorobkiem jest ostatnia. Z tej grupy pewna występu wśród najlepszej "16" LE jest także drużyna AS St. Etienne, która zremisowała z niemieckim FSV Mainz 0:0.
Teodorczyk był jedynym Polakiem, który pojawił się na boisku w 5. kolejce LE. Z ławki rezerwowych poczynania kolegów z FK Krasnodar oglądał Artur Jędrzejczyk, a jego zespół zremisował z FC Salzburg 1:1. To wystarczyło jednak do zapewnienia sobie drugiej lokaty w grupie I, gdyż kolejkę przed zakończeniem zmagań rosyjski klub o trzy punkty wyprzedza austriacki, a ma lepszy bilans bezpośrednich meczów.
W tej grupie prowadzi Schalke 04 Gelsenkirchen (2:0 z Nice), które podobnie jak Zenit Sankt Petersburg i Szachtar Donieck może się pochwalić kompletem punktów.
Także rezerwowym był w czwartek Wojciech Szczęsny, a jego Roma rozbiła Viktorię Pilzno 4:1. Spotkanie było popisem Bośniaka Edina Dżeko, który na Stadio Olimpico trzykrotnie posłał piłkę do siatki. Rzymianie mają na koncie 11 punktów i na pewno wygrają rywalizację w grupie E. Druga jest rumuńska Astra Giurgiu, która pokonała w Wiedniu Austrię 2:1 i w tabeli wyprzedziła ją o dwa punkty.
Pierwsze miejsce w grupie K i awans zapewniła sobie również Sparta Praga, która w czwartek wygrała z Southampton FC 1:0. Angielski zespół ma siedem punktów i w ostatniej serii stoczy bezpośredni pojedynek o udział w 1/16 finału z Hapoelem Beer-Szewa.
Piłkarze z Izraela pokonali na własnym terenie Inter Mediolan 3:2, choć po 25 minutach przegrywali 0:2. "Nerazzurri" kończyli mecz w dziesiątkę, gdyż w 69. minucie czerwoną kartką został ukarany ich słoweński bramkarz Samir Handanovic. Gospodarze decydującą bramkę zdobyli w trzeciej minucie doliczonego przez arbitra czasu gry, a jej strzelcem był Ben Sahar.
Inter, który w pięciu kolejkach doznał czterech porażek, ma tylko trzy punkty i zamyka tabelę.
Równie dramatyczny przebieg miało spotkanie we Florencji. "Viola", bez Bartłomieja Drągowskiego w kadrze, uległa PAOK-owi Saloniki 2:3. Nadal prowadzi w grupie J, choć nie zapewniła sobie jeszcze promocji. Gospodarze przegrywali już 0:2, zdołali doprowadzić do remisu, a tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego trzy punkty zapewnił greckiej drużynie Garry Rodrigues.
Fiorentina z dorobkiem 10 punktów o trzy wyprzedza PAOK i Karabach Agdam (0:3 ze Slovanem Liberec).
W czwartek awans wywalczyły ponadto Apoel Nikozja (1:2 z FK Astana i czerwona kartka dla byłego obrońcy Legii Warszawa Hiszpana Inakiego Astiza), Olympiakos Pireus, RKC Genk i Athletic Bilbao.
Spory krok ku 1/16 finału wykonał Manchester United, który pokonał Feyenoord Rotterdam 4:0. Pierwszego gola zdobył Wayne Rooney, którym tym samym z dorobkiem 39 bramek wyprzedził Holendra Ruuda van Nistelrooya i został najskuteczniejszym zawodnikiem "Czerwonych Diabłów" w europejskich pucharach.
Zespół trenera Jose Mourinho jest drugi w grupie A. Ma 9 punktów, czyli o jeden mniej niż Fenerbahce Stambuł, ale o dwa więcej niż ekipa z Holandii.
Ostatnia kolejka spotkań odbędzie się 8 grudnia.
(e)