Rzadko tak wyraźnie, jak podczas mundialu gołym okiem widać różnice między kobietami i mężczyznami. Większość mężczyzn na ten czas wzięłoby urlop, by czas wolny z rozkoszą spędzić przed telewizorem. Zdecydowana większość kobiet nie chce nawet słyszeć o oglądaniu meczów i nie rozumie o co tyle hałasu. Skąd ta różnica się bierze?
To coś pierwotnego, co każe mężczyznom traktować arenę mistrzostw świata jako pole walki, na którym nasi mają obcym udowodnić, że są lepsi. Stąd kibicują całym sercem i czują się do żywego dotknięci, jeśli nasi zawodzą.
Kobiety traktują rywalizacje dużo bardziej racjonalnie, doskonale wiedzą, że wyniki meczów piłkarskich mają bardzo ograniczony wpływ na ich życie, w związku z czym nie można traktować ich do końca poważnie. Panie wolą sporty w których można doszukać się piękna, stąd ich - niezrozumiałe dla kibica piłkarskiego - upodobanie na przykład do popisów mężczyzn w obcisłych spodniach, tańczących na lodzie.
Mundial jednak jest faktem, trzeba go jakoś przeżyć. Panie też widzą w mistrzostwach pewne dobre strony. Według sondaży cenią sobie najbardziej fakt, że ich mężczyźni są przyklejeni do telewizora, dokładnie wiadomo wiec, gdzie ich znaleźć.