Po dziesięciu latach spędzonych w NBA rosyjski koszykarz Andriej Kirilenko wrócił do swojego macierzystego klubu - CSKA Moskwa. Podpisał trzyletni kontrakt, ale zabezpieczył się klauzulą umożliwiającą powrót za ocean na wypadek zakończenia lokautu w NBA.
W ten sposób CSKA skupiła prawie całą reprezentację Rosji, wzmocnioną jeszcze znakomitymi Serbami Milosem Teodosicem i Nenadem Krsticem. Z tak silnym składem klub z Moskwy będzie głównym faworytem rozpoczynających się 19 października rozgrywek Euroligi.
Trener Jonas Kazlauskas był przeciwny angażowaniu zawodników, którzy mogą powrócić do NBA, ale dla Kirilenki zrobił wyjątek. Andriej jest gwiazdą rosyjskiego i światowego basketu. Jest w swoim kraju tym, kim Sabonis na Litwie, Pau Gasol w Hiszpanii czy Nowitzki w Niemczech - chwalił Kazlauskas. Wysokości kontraktu nie ujawniono.
Kirilenko przez dziesięć lat występował w Utah Jazz. W 2007 roku w Hiszpanii zdobył ze "Sborną" mistrzostwo Europy, a sam został wyróżniony tytułem MVP (najlepszego gracza) turnieju.
W NBA od lipca trwa lokaut. Właściciele klubów i zawodnicy nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Ci pierwsi chcą obniżyć zarobki koszykarzy, argumentując, że kluby nie zarabiają na rozgrywkach. W minionym sezonie straty finansowe poniosły 22 z 30 zespołów. Władze NBA odwołały już 43 mecze przedsezonowe. Teoretycznie sezon 2011/12 ma się rozpocząć 1 listopada.